Trupia Farma

Bill Bass, Jon Jefferson

TRUPIA FARMA

Wydawnictwo: Znak Literanova
Data: 2012
Stron: 344




Najbardziej niesamowita farma świata.
Miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną
kryminalistykę

Pod tym stwierdzeniem mogę się podpisać obiema rękami. Ośrodek Antropologii Sądowej Uniwersytetu Tennessee zwany Trupią Farmą to teren otoczony ogrodzeniem z drutu kolczastego, na którym antropolodzy sądowi oraz najlepsi studenci z całych Stanów Zjednoczonych badają rozkład zwłok, mający pomóc policji w śledztwach dotyczących morderstw. Dla przeciętnego człowieka jest to szokujące zjawisko, tym bardziej, że ludzkie ciało zostaje poddane dokładnej analizie i przeróżnym makabrycznym testom. Zakopuje się je np. w ziemi, zostawia we wrakach samochodów, zanurza w wodzie, a nawet tnie piłą elektryczną. Owe działania pozwalają sprawdzić w jakim czasie rozkłada się ludzkie ciało i jak zmienia się pod wpływem czynników zewnętrznych, badania te są niezwykle przydatne medycynie sądowej i przyczyniają się do rozwiązania wielu zagadek kryminalnych.

www.nasygnale.pl
Trupia farma znajduje się w Knoxville i jest to projekt Billa Bassa, antropologa światowej sławy, który przez wiele lat radził sobie – powiedzmy – jak mógł i wielokrotnie korzystał z szokujących metod badania i przechowywania zwłok, między innymi gotował ludzkie kości na swojej domowej kuchence gazowej, czy przetrzymywał zawinięte w folii w schowku ze szczotkami przy swoim gabinecie, co prawda był to wybryk jednorazowy, ale wyobraźcie sobie reakcję woźnego, gdy otworzył cuchnący schowek i zobaczył jego... zawartość. W każdym razie, powstanie ośrodka było doskonałym posunięciem, wreszcie można było prowadzić badania poza ostrzałem ludzkich oczu i warunkach znacznie lepszych niż schowek na szczotki.

Bill Bass i Jon Jefferson w książce „Trupia Farma”dokładnie opisują prace antropologów sadowych, w tym zasady obserwacji miejsca zbrodni, charakterystykę układu kostnego człowieka, wpływ much plujek na określenie czasu zgodnu, oraz szereg innych elementów mających znaczenie podczas badania zwłok. Dowiemy się też wielu ciekawostek z życia Billa Basa, poznamy jego życiorys, a także etapy powstanie projektu badawczego, który nazwę zawdzięcza znanej pisarce Patricii Cornwell. Książka zawiera też opis najbardziej pasjonujących śledztw i metody ich rozwiązania, na końcu znajduje się słowniczek terminów antropologicznych i sądowych, jak również rysunki ludzkiego szkieletu z opisem kości.
Trzeba przyznać, że Bill Bass ze spokojem i charakterystycznym dla siebie dowcipem,  opowiada o swojej pracy badawczej. Nie należę do osób szczególnie wrażliwych, ale wielokrotnie czułam gulę w gardle, opisy zwłok rozkładających się pod wpływem wysokiej temperatury i larw czerwi, nie należały do przyjemnych, oczywiście nie służyły one  zaszokowaniu czytelnika, a jedynie przybliżały arkan pracy naukowców, dla antropologów jest to chleb powszedni, więc to, że przeciętny czytelnik wzdryga się na tego typu relacje jest rzeczą normalną. 

Trudno mi ocenić tę pozycję, gdyż „Trupia Farma” to bardzo interesująca publikacja, która z całą pewnością zadowoli osoby szczególnie zainteresowane antropologią, ponieważ znajduje w niej multum informacji, ciekawostek, a często powtarzanie przez autorów medyczne terminy na pewno o wiele sprawniej się utrwalą. Jednak dla przeciętnego czytelnika, książka ta może być nużąca, drobiazgowe opisy badań, nadmiar przeróżnych definicji, brak dialogów, a niekiedy chronologii może spowodować zniechęcenie lekturą. Mimo to jak najbardziej polecam tę książkę, choćby po to żeby dowiedzieć jak nauka walczy ze zbrodnią.

Moja ocena 4/6


 
 

29 komentarzy:

  1. Dosyć upiorna ta ksiązka się wydaje.Sięgnę po nią w jesienny ponury wieczór, gdy deszcz uderza o szyby a drzewa szumią złowieszczo szarpane podmuchami wiatru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat będziesz miała rewelacyjny, tylko pozazdrościć. Ja czytałam w blaski słonecznego dnia, a i tak miałam ciary :)

      Usuń
  2. sądzę, że książka mogłaby mi się spodobać, więc być może po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc, nie jestem do końca pewna, czy Farma przypadłaby mi do gustu. Nie lubię rozwleczonych opisów, które próbują być ciekawe. No, ale z drugiej strony, skoro piszesz, że są dowcipne to może nie byłoby tak źle. No, z pewnością nie będę specjalnie biegać za tą lekturą. Jak kiedyś nie będę miała czego czytać to poczytam sobie z biblioteki :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten dowcip to jest specyficzny żarcik doktora Bassa, który niekoniecznie może bawić czytelnika, mimo to warto spróbować pokonać tę książkę, oczywiście o ile przyjaźniej spojrzysz na wszelkie nudnawe opisy.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Od dawna miałam na nią ochotę, a właśnie dzisiaj dobiłam targu i się wymieniłam:)Myślę, że to coś zdecydowanie dla mnie. Już nie moge się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to chyba coś dla mnie! Ostatnio byłam (właściwie przypadkiem) na wykładzie z kryminalistyki i bardzo zainteresował mnie ten temat, a teraz wyszukuję książek zahaczających o niego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałabym wpaść na wykład z kryminalistyki :)

      Usuń
  6. Już sam tytuł i okładka by mnie przekonały. Po przeczytaniu recenzji wiem, że książkę po protu muszę przeczytać, zwłaszcza że już dawno nie czytałam niczego 'z dreszczykiem' ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mnie fascynuje to miejsce, choć zdaję sobie sprawę, że jest to chora fascynacja. Niemniej jednak nie mogę się już doczekać lektury!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie taka chora, gdyby tak było to wszystkich antropologów należało by poddać leczeniu ;)

      Usuń
  8. Czytałam, wg mnie bardzo dobra pozycja pozwalająca zagłębić się w tajniki pracy antropologa sądowego. Niebywałe jak B. Bass był w stanie z kilku pojedynczych kości rozwikłać zagadki sprzed lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, człowiek ten ma ogromna wiedzę i doskonałe oko.

      Usuń
  9. No, no...wydaje mi się, że to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O trupiej farmie po raz pierwszy przeczytałam w powieści Becketta i myślałam, że to wytwór wyobraźni pisarza. Okazuje się, że jednak nie. Ciekawi mnie ta książka, chociaż nie wiem czy zniosę te wszystkie opisy nie wplecione w fabułę kryminału. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię autora, a książka zapowiada się ciekawie, więc pomyślę, czy spakować ją do walizki:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam, lecz dla mnie ta książka jest zbyt nuda i osobiście nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, wrażenia po tej lekturze mogą być różne.

      Usuń
  13. Nie do końca moja bajka, ale jakoś tak zainteresowała mnie ta książka, więc chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podobna tematyka mnie nawet bardzo interesuje, ale do tej książki nie jestem przekonana. Wydaje mi się, że nie dam rady przez nią przebrnąć. Na razie mówię nie, ale nie wykluczone, że za jakiś czas zmienię zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam kilka książek Kathy Reichs, potem obejrzałam serial "Kości" i antropologia mnie zafascynowała. Tematyka bardzo ciekawa, więc może kiedyś skuszę się na tę publikację. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wcześniej słyszałam o tej farmie i bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, ale nie wiem, czy moje nerwy to zniosą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak, słyszałam o tym. Makabryczna musi być tak książka, ale bardzo interesująca, chętnie bym sobie poczytała :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem ciekawa tej książki, od kiedy pojawiła się w zapowiedziach.
    Jeżeli będzie okazja, to przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. "Trupia farma" to zdecydowanie książka, którą chciałabym przeczytać. Lubię taką tematykę. Miejmy nadzieję, że i ja dołączę do grona osób, które ją przeczytały :D

    OdpowiedzUsuń
  20. O matko, mnie chyba ta książka nie przekonuje. Na pewno nie zachęca. Więc co zrobić, odpuszczę sobie.

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.