Polskie piekiełko.Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-1945

Sławomir Koper

POLSKIE PIEKIEŁKO
OBRAZY Z ŻYCIA ELIT EMIGRACYJNYCH 1939-1945

Wydawnictwo: Bellona
Oprawa: Miękka
Data: 2012
Stron: 440



Historyk ze mnie żaden, przykre doświadczenia z czasów licealnych skutecznie zniechęciły mnie do poszerzania wiedzy w tym zakresie, ale, ciekawość pozostała, dlatego nie mogłam odmówić sobie przyjemności przeczytania książki Sławomira Kopra „Polskie piekiełko. Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-1945”, tym bardziej że autor, cytuje „W swoich książkach stara się pokazać historię „z ludzką twarzą”; ważne osobistości w dziejach naszego kraju w życiu codziennym, nie unikając drażliwych tematów. Wychodząc z założenia, że życie prywatne, z jego wszystkimi składnikami jest ważną częścią biografii każdego człowieka, porusza tematy z reguły pomijane przez innych badaczy”*

Przedstawienie losów socjety emigracyjnej w czasach wojennej polski w sposób odważny, często przekraczający zdystansowaną wiedzę podręcznikową bardzo mnie zaciekawiły, w końcu co jak co, ale ukazanie historii przez fakty mało znane jest dla niedoświadczonego czytelnika beletrystyki historycznej niezwykle atrakcyjne i stanowi doskonały wabik do poznania nieznanych wydarzeń. Zatem nie ma mowy o tym, aby podczas owej lektury czuć znużenie czy też zagubienie wywołane nadmiarem informacji.

Książka już od samego początku jest pasjonującą lekturą, która rozpoczyna się od ukazania krajobrazu panującego po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego. Autor podpierając się wspomnieniami znanych osobistości, m.in. Dąbrowskiej, Wierzyńskiego oraz Dmowskiego, w sugestywny sposób oddaje nastrój żałobnych dni, atmosferę polityczną, a także sytuację państwa w przededniu wojny widzianej oczami literatów. W kolejnych rozdziałach przedstawione są kulisy rządu gen. Sikorskiego oraz fascynująca postać niedoszłego prezydenta Rzeczypospolitej generała Bolesława Wieniawy-Długoszewskiego. Dowiadujemy się też o sekretach rządu emigracyjnego, w tym o haniebnych poczynaniach profesora Stanisława Kota, ministra bez teki w rządzie Sikorskiego. Bliżej przyjrzymy się postaci generała Kazimierza Sosnowskiego – zdolnego, aczkolwiek niedocenianego oficera i polityka, poznamy losy Ignacego Mościckiego oraz okoliczności internowania dyplomaty Józefa Becka. W książce Sławomira Kopra nie zabrakło dziejów wojennych i powojennych grupy Skamander, politycznej oraz prywatnej historii Władysława Andersa (zaryzykuję stwierdzenie, że okładka przestawia Andersa i jego drugą żonę Renatę Bogdańską), jak również zagadkowych kolei losów Józefa Retingera i pięknej agentki brytyjskiej tajnej służby Krystyny Skarbek 
 
Krystyna Skarbek
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszewski

Docieramy także do rozdziałów w których mowa o obozach odosobnienia stworzonych przez polskie władze dla polskich oficerów, przeciwników politycznych rządów gen. Sikorskiego. Muszę przyznać, że jest to wstydliwa karta w historii polski, czytanie o poczynaniach osadzonych jest dotkliwe i mocno żenujące. Na szczęście rozdział o życiu codziennym niepokornych polskich lotników RAF-u, co nieco wpływa na zmianę nastroju, tym bardziej że piloci wykazywali się ogromną fantazją, nie tylko w kwestii pilotowania, ale też w zakresie stosunków męsko-damskich, przy okazji dowiemy się dlaczego Anglicy myśleli, że duma polskiego lotnictwa zamierza popełnić zbiorowe samobójstwo oraz dlaczego piloci zaczęli raczyć się... mlekiem.

Piloci RAF-u

Nie wiem na ile autor zachował obiektywizm przygotowując tę książkę, ale stworzony przez niego obraz polskiej emigracji niekiedy jest bardzo szokujący, teoretycznie nie powinno to dziwić, gdyż życie prywatne, a także polityczne bywa kontrowersyjne. Jednak wyciągnięte na światło dzienne grzeszki elity politycznej; wszelkie rozgrywki personalne, wstrząsające konflikty, romanse i epizody z hulaszczego trybu życia burzą typowy wizerunek ówczesnej emigracji. Podejrzewam, że nie każdemu czytelnikowi spodoba się ton publikacji Sławomira Kopra, ale na ten temat najlepiej wypowiedziałyby się osoby specjalizujące się w okresie międzywojennym dziejów Polski. Dla mnie, laika „Polskie piekiełko...” to lektura fascynująca, w której znalazłam multum ciekawych, zaskakujących informacji, ogrom interesujących cytatów i prywatnych zapisków znanych osobistości, ponadto, zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę współczesna arena polityczna niewiele różni się od tej po klęsce wrześniowej. Zawiść, skandale, bezwzględna walka o władzę to stałe elementy charakteryzujące naszych polityków, szkoda tylko, że cechy te często dominują nad wartościowymi dokonaniami naszych rodaków.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Bellona, a także portalowi Sztukater.



13 komentarzy:

  1. "Przykre doświadczenia z czasów licealnych skutecznie zniechęciły mnie do poszerzania wiedzy w tym zakresie, ale, ciekawość pozostała..." - w moim przypadku jest w połowie podobnie, tzn. przykre doświadczenia już są, lecz ciekawości brak ;). Akurat teraz na lekcjach historii mamy o II wojnie światowej, dlatego to mi naprawdę wystarczy :D.
    Wybacz, że sięgnę po tą lekturę ;P.

    Pozdrawiam!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
  2. Posiadam inną książkę tego autora pt. "Wielcy zdrajcy od Piastów do PRL". Widzę, że czeka mnie ciekawa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam że dumałam nad kupnem tej książki ale nie byłam pewna czy warto - z zaciekawieniem przeczytałam Twoją opinię i teraz widzę że jednak tak. Zwłaszcza temat o polskich lotnikach jest mi dość bliski , myślę że ta książka spodoba się również mojemu mężowi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie po drodze mi z takimi książkami, więc chyba odpuszczę sobie. Historyk też ze mnie żaden, a i o tę ciekawość dość trudno niestety.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również w czasach szkolnych omijałam historię szerokim łukiem i niestety ta awersja pozostała, dlatego nie potrafię się przełamać i sięgać po literaturę, która zawiera historyczne, polityczne lub wojenne tło, dlatego tym razem mimo wszytko także podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, Ciebie zniechęciło liceum, a nie studia. Plus jest taki, że Ty odczuwasz głód wiedzy w zakresie historii, a ja wcale :/ I ubolewam na tym strasznie, ale co poradzić? Dlatego stwierdza szczerze, że przy tej książce bym się wynudziła :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem historykiem (co prawda historykiem sztuki, ale już w liceum uczyłam się w klasie o tym profilu) i dla mnie każda książka z pogranicza dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej jest pożądana - wiąże się to z moją pracą naukową i zainteresowaniami. Na pewno poszukam tej książki, zapowiada się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie jednak ta książka nie interesuje. Historii właśnie też nigdy nie lubiłem, o wojnie też niezbyt lubię czytać, więc podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie nie ciągnie zupełnie. Pewnie to dlatego, że to zupełnie nie moje klimaty :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wartościowa książka dla każdego miłośnika historii... takiego jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
  11. książka z nie mojego kręgu zainteresowań, ale ojcu by się pewnie spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za książkami typowo historycznymi (tak, tak szkoła zrobiła swoje...), ale ta nawet mnie ciekawi :) jeśli kiedyś wpadnie mi ręce, to zapewne przejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lektura musi być bez wątpienia świetna, ale akurat zupełnie nie trafia w mój gust "historyczny" - nigdy nie lubiłam okresu dwudziestolecia międzywojennego i trzymam się od niego z daleka. ;)

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.